Tak się złożyło, że jakiś czas temu kupiliśmy dzieciom chomiki. Oczywiście oprócz tego, że wszyscy mamy z nich sporo frajdy, a ja nawet więcej, bo w ramach bycia rodzicem, zyskałem dodatkowy bonus w postaci sprzątania klatek, karmienia chomików oraz ogólnie mówiąc, dbania o to, aby było im z nami dobrze.
Jednak jak możesz przypuszczać poruszam ten temat nie dlatego, że jestem zagorzałym fanem chomików, chociaż szczerze mówiąc, uwielbiam je, ale dlatego, że obserwacja ich, jak zasuwają na karuzeli, skłoniła mnie do pewnej drobnej refleksji, na temat tego, jak wiele mamy wspólnego z nimi, ale również, jak wiele nas dzieli. To co nas w jakiś sposób łączy, to fakt, że również zasuwamy na karuzeli, tylko że w naszym przypadku jest to karuzela codziennego życia, czyli mnóstwa spraw, które domagają się naszej uwagi oraz natychmiastowego zajęcia się nimi. To co natomiast wydaje się dzielić nas, to wrażenie, że chomiki, biegając na karuzeli, czerpią z tego sporo przyjemności, w odróżnieniu od nas, ponieważ jesteśmy coraz bardziej zestresowani, by nie powiedzieć sfrustrowani tym ciągłym bieganiem w koło.
Pewnie często słyszysz, a nawet sam mówisz słowa: „Tak, ale nie mam czasu”. Co oznacza w takim zdaniu słowo tak? Czy tak, to tak, czy może tak, to nie?
Dlaczego tak często mówimy „tak, ale”? Czy robimy to w ramach dobrej wymówki, czy może ze strachu przed użyciem słowa „nie”, czy może jednak dlatego, że mamy jakieś złudzenia i w związku z tym zostawiamy sobie drzwi otwarte, mając nadzieję, że może jednak coś się stanie.
Jak często mówisz sobie tak ale? Jakie są to sprawy, którym tak właśnie odpowiadasz?
Czy można mówić tak, mając na myśli znaczenie nie? Gdzie dojedziesz samochodem, jeśli jednocześnie chcesz skręcić w prawo oraz w lewo? Z pewnością gdzieś wylądujesz – tylko czy tam gdzie chcesz?
Może warto zastanowić się tutaj, którym rzeczom mówisz tak oraz czy są one warte tego. Najlepszym sposobem na to, jest zrobienie sobie pewnego prostego ćwiczenia.
Ćwiczenie
Weź kartkę papieru oraz długopis i wynotuj wszystkie te rzeczy które chciałbyś robić, ale nie robisz. Które z tych rzeczy naprawdę chciałbyś robić a które to mrzonki? Z pomocą może Ci tutaj przyjść bardzo proste pytanie – dlaczego. Zadaj sobie to pytanie kilka razy, tak abyś faktycznie doszedł do źródła tego, dlaczego czegoś chcesz. Dziki temu pytaniu możesz uświadomić sobie, że tak naprawdę wiele z tych rzeczy jest Ci zupełnie niepotrzebne i poczujesz się znacznie lżej. Następnie Weź pod uwagę te rzeczy, które przetrwały analizę pytania dlaczego i oceń je w skali od jeden do 10, jak bardzo je chcesz.
Teraz przyszedł czas na priorytety, czyli ustalenie tego, co naprawdę jest najważniejsze, tego co wniesie największą wartość, co spowoduje, że poczujesz się w jakiś sposób spełniony. Jeśli masz dylemat w wyborze tego, co jest ważniejsze, zacznij porównywać poszczególne rzeczy parami, a wtedy znacznie łatwiej będzie Ci zauważyć, a nawet odczuć, to co faktycznie zrobi różnicę, to co jest bardziej istotne czy bardziej interesujące dla Ciebie. W ten oto sposób dojdziesz do listy kilku rzeczy, którymi faktycznie warto się zająć, a do tego, wiesz nawet w jakiej kolejności.
Moment prawdy
Teraz przychodzi czas na moment prawdy i wynotowanie wszystkich tych rzeczy, które robisz na co dzień, czyli nie to, co chciałbyś robić, ale to, co rzeczywiście robisz.
Spójrz na nie i przeanalizuj z punktu widzenia tego, na ile one są ważne, na ile są one niezbędne oraz co wnoszą do Twojego życia. Tutaj może przyjść Ci z pomocą spojrzenie na wszystkie sprawy z perspektywy pytań „Co by było gdybym nie robił tego już wcale?” oraz „Jak może to wpłynąć na mnie oraz na najbliższe moje otoczenie?”. Ważne jest, aby zadać również te drugie pytanie, ponieważ dzięki niemu możesz uniknąć pewnych konfliktów, a poza tym, pewnie uważasz się za osobę odpowiedzialną i nie chcesz zrobić niczego w sposób nieprzemyślany.
Jest duża szansa, że dzięki takiemu postawieniu sprawy, będziesz w stanie wyeliminować te rzeczy, które nie są niezbędne i zastąpić je tym, co faktycznie chcesz robić.
Masz ograniczoną ilość czasu, a w związku z tym musisz zrobić miejsce na coś czego faktycznie chcesz. Bez tego możesz nie być w stanie ruszyć do przodu, ponieważ ciągle będziesz powtarzał sobie tą samą historyjkę, Tak, ale nie mam czasu.
Czego bronisz tak zawzięcie?
Zwróć uwagę również na to, czy czasem nie brniesz w ślepą uliczkę, a mianowicie, czy nie uwierzyłeś w historię typu nie mam czasu, tak bardzo, że nawet jeśli coś cennego pojawia się na horyzoncie, mówisz sobie właśnie te słowa.
Wierzysz w swoją historię tak bardzo, że postanowiłeś bronić jej za wszelką cenę, tak jak sprzeczający się ludzie, którzy często tak bardzo chcą wygrać, że nie patrzą już, o co walczą i czy ma to w ogóle jakiś sens, po prostu muszą wygrać, a co gorsza, nawet jeśli w trakcie wymiany zdań doznali pewnego olśnienia i zdają sobie już z tego sprawę, że druga strona ma rację, jednak ustąpienie komuś wydaje się przekraczać ich możliwości.
Oczywiście możesz udowadniać innym, jak bardzo nie masz czasu, ale czy na pewno o to chodzi w tej grze. Czy zmierzasz z piłką do właściwej bramki?
Możesz podać wiele przyczyn dlaczego nie masz czasu, jednak z pewnością, jeżeli zainteresujesz się trochę tematem, to zobaczysz, że są osoby, które są jeszcze bardziej zajęte niż Ty, a jednak potrafią znaleźć czas. Czy jest im łatwo? Nie, z pewnością nie, jednak jest tutaj jedna bardzo istotna różnica, oni chcą znaleźć czas na to, aby robić to, co jest dla nich cenne. Zadaj sobie pytanie o słuszność bronienia swojej tezy, że nie masz czasu. Może okazać się, że robisz to, ponieważ w ten sposób jest ci znacznie wygodniej, bo nie musisz niczego zmieniać. Czy wygodnie teraz oznacza lepiej dla Ciebie później? Niekoniecznie.
Jeśli nie masz czasu, aby robić to, co jest do ciebie najważniejsze, to musisz zrobić ten czas, musisz tak przeorganizować wszystko, abyś miał czas właśnie na to, bo dzięki temu czujesz, że twoje życie ma większą wartość dla ciebie, że zwyczajnie jesteś bardziej szczęśliwy. A wracając do chomików, jeśli już biegasz na karuzeli, to niech to ma chociaż jakiś sens dla Ciebie, niech to będzie coś, za czym warto biegać.
Kiedy zaczniesz?
Nie wystarczy jednak samo określenie tego, co faktycznie chcesz robić. Musisz jeszcze zadać sobie ważne pytanie o to, kiedy zaczniesz to realizować.
Kiedy, to bardzo ważne pytanie, ponieważ wyprowadza cię ono z pewnej fikcji, bardzo ogólnego myślenia, będącego niczym w strefie marzeń, i prowadzi do świata realnego, do bardzo konkretnego działania, do pierwszego kroku, a to znacznie zwiększa twoje szanse na realizację tego czego chcesz, czego Ci serdecznie życzę.
Mam nadzieję, że ten artykuł, chociaż w niewielkim stopniu, pozytywnie wpłynie na Twoje życie oraz samopoczucie. Jeżeli spodobał Ci się ten wpis na blogu, to podziel się nim z innymi. Jeżeli chcesz być informowany na bieżąco o nowych wpisach na moim blogu oraz materiałach wideo lub audio, to zapraszam Cię do subskrypcji mojego newslettera.
Zdjęcie wykonane przez Rudolf Jakkel dla www.pexel.com